Piłkarska wiosna ruszyła na dobre. Ten weekend obfitował w ciekawe pojedynki na małopolskich boiskach, a na pewno jednym z nich była rywalizacja lidera z wiceliderem IV ligi małopolskiej zachodniej – czyli zespołów Jutrzenki Giebułtów oraz Dalinu Myślenice. Przewodząca W spotkaniu, którego stawką była samodzielna pozycja lidera tabeli, podejmowaliśmy Jutrzenkę i wygraliśmy 2-0.
Dotychczas na wiosnę goście z Krakowa na otwarcie rundy wiosennej zwyciężyli gładko 3-0 Kaszowiankę, by w kolejnych dwóch pojedynkach ulec jedną bramką Słomniczance oraz Węgrzcance. Dalin wygrał trzy swoje spotkania pokonując kolejno Ryczów, Giebułtów oraz Andrychów. Zapowiadał się więc ciekawy, pełen walki mecz.
Trener gospodarzy zmagał się z kontuzjami i nieobecnością niektórych zawodników. Po ostatnim meczu kontuzjowani są kapitan Dawid Kałat (uraz pleców) oraz czołowy strzelec Dalinu Michał Górecki (bark). Do pierwszego składu powrócił w takiej sytuacji Tomasz Pilch, a w ataku zagrał Mateusz Ciesielski. Od początku zagrał również wykazujący wysoką dyspozycję Adrian Grzybek.
O godzinie 16 rozbrzmiał pierwszy gwizdek sędziego Pawła Gądka z KS Tarnów. Na szczęście dla każdej z drużyn pogoda się ustabilizowała (na rozgrzewce padał rzęsiście deszcz) i można było rozegrać to spotkanie w dobrych warunkach. Od początku grę zdominowali gospodarze. Średnio co 5 minut stwarzali bardzo konkretną sytuację bramkową, zakończoną strzałem. I tak w tym okresie bardzo aktywny był Grzybek (strzał, dośrodkowanie, odbiór piłki), celnie dośrodkowywał Kawula, dużą szybkość pokazywał grający na szpicy Ciesielski (m.in. aktywnie zaatakował bramkarza gości, przez co ten musiał popełnić błąd). Przy stałych fragmentach gry aktywni byli Pilch oraz Senderski. W 5 i 10 minucie spotkania na bramkę gości uderzali gospodarze (Grzybek oraz Górecki).
Napór gospodarzy trwał nadal. Piłka praktycznie większość czasu znajdowała się na połowie Clepardii. W sytuacji, w której wydawało się że nic się nie może stać (piłka dośrodkowana w pole karne, bramkarz przygotowujący się do złapania futbolówki), jak spod ziemi pokazał się Grzybek, zaatakował piłkę zmuszając bramkarza do błędu, piłka trafiła pod nogi Michała Wojtana a ten po długim rogu umieścił piłkę w sieci. 1-0 dla Dalinu. Zasłużony wybuch radości i prowadzenie gospodarzy. Gratulacje dla strzelca i asystenta.
Biało –zieloni poszli za ciosem. Uderzał Ciesielski, a bardzo aktywny Grzybek dopadł do odbitej piłki i pewnie umieścił ją w sieci. Pierwsza bramka lewy róg, druga – środek bramki. 2-0 dla Dalinu.
Przy tak grającej drużynie można pokusić by się było o stwierdzenie, że padnie tutaj duża ilość bramek. I rzeczywiście mogły być ku temu podstawy, ponieważ Dalin atakował, często stwarzając sytuacje w polu karnym Grzegorza Fundamenta. Wystarczy wspomnieć strzał w słupek oraz w poprzeczkę. Jednocześnie dwukrotnie Clepardia stworzyła zagrożenie dla bramki strzeżonej przez marka Szubę, a ciekawymi zagraniami popisał się Wiśniewski, mijając w jednej akcji 4 zawodników gospodarzy. Jednak młody golkiper bronił pewnie ale i szczęśliwie. Do przerwy 2-0 dla biało-zielonych.
W drugiej części spotkania gra trochę bardziej się wyrównała. Swoje szanse miała Clepardia, jednak pewnie na przedpolu interweniował Szuba, a dobrze blokowali strzały i dośrodkowania Wojtan, Senderski, Pilch oraz Tokarz. Aktywny był Górecki (mniej wykorzystywany na skrzydle w pierwszej połowie), a szybkością i przechwytami imponował Żółkoś. Swoją szansę miał też wyróżniający się Ciesielski. Trener Antkiewicz pod koniec spotkania desygnował do gry młodych zawodników. Pojawili się kolejno Kowalski, Moskal i Rusek. Szczególnie ten pierwszy pokazał się z dobrej strony, będąc graczem walecznym i ambitnym (strzał i jedno dobre dośrodkowanie, które nie dotarło do Stelmacha). Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie i po 90 minutach trzy punkty do dorobku dopisali sobie zawodnicy biało-zielonych. Wynik 2-0 mógł być wyższy, natomiast należy cieszyć się z gry i wygranej Dalinu. Bo w tym spotkaniu to zawodnicy trenera Antkiewicza dominowali i pokazali naprawdę dobrą piłkę, a braki kadrowe nie były w ogóle widoczne i Dalin stanowił bardzo zwarty i dobrze funkcjonujący monolit. Na wyróżnienie na pewno zasłużyli bardzo aktywny i grający z poświęceniem Grzybek oraz dominujący w środku Michał Wojtan, a także niezwykle szybki i zaangażowany Mateusz Ciesielski.
W kolejnej, 20 kolejce spotkań każdy z zespołów czeka mecz wyjazdowy. Dalin zmierzy się w Olkuszu z tamtejszym KS Olkusz, a Clepardia wyjeżdża do Oświęcimia na pojedynek z tamtejszą Unią.